poniedziałek, 18 sierpnia 2014

ROZDZIAŁ 13

Szłam panelowym korytarzem za szczupłą sylwetką Vanessy , która zarzucała biodrami na obie strony.
- Tylko radzę ci , nie rób nic głupiego. Całe to pojebane miejsce jest strzeżone przez ludzi Loca. - poradziła mi spokojnym tonem.- Pogódź się z tym albo skończysz w czarnym worku.
A więc tak się nazywał . Kiwnęłam głową na znak zrozumienia. Choć przeraziła mnie trochę wizja kuli w moim ciele.
- Co ja będę tu właściwie robić ? - zapytałam bezradnym głosem.
Wiem trochę głupie pytanie ale tak szczerze jeśli jeszcze zaliczałam się do ich powalonej " czystość " to ciekawe co za zajęcie mi wymyślą.
Lecz ona nawet nie zdążyła mi odpowiedzieć , bo zagłuszyła ją mocno bijąca muzyka. Do moich uszu dotarł piękny głos Justina Timberlake'a w piosence " Sexy back " Po chwili znalazłyśmy się w ogromnej sali . Oświetlona była przez tysiące kolorowych lampek , które odbijały się od czarnych ścian. W centrum znajdowała się duża scena z półokrągłymi schodami w dół. Na przeciwko niej stały pozajmowane stoliki i różowe fotele.Identyfikowałam tylko męskie twarze zapatrzone w dziewczynę na scenie. Podążyłam za ich wzrokiem. Wysoka blondynka dawała teraz pokaz swoich nagich pośladków. Obróciła się przodem ukazując swoje nagie zaokrąglone piersi. Na szczęście miała założone stringi. Jej chude ciało zaczęło wyginać się , lecz zgrabne nogi na wysokich obcasach wciąż były przytknięte do grubej , metalowej rury. Dziewczyna wyciągała się do tyłu , ocierając się non stop sterczącymi sutkami o błyszczącą powierzchnię.  Nie potrafiłam oderwać od niej swojego wzroku. Zahipnotyzowała mnie. Poddałam się jej ruchom , zupełnie jak bym ją czuła. Ogarnęło mnie dziwne uczucie . Złapałam się na tym . Oh Jules czyżby to było podniecenie ? Momentalnie się otrząsnęłam jakby ktoś oblał mnie kubłem zimnej wody. Wyplułam to słowo na ciemną  posadzkę . Co jak co ale dziewczyny nigdy mnie nie pociągały. Zamknęłam oczy i zacisnęłam dłonie w pięści . Przelałam na nie cały swój lęk , strach i bezradność . Od teraz trzeba radzić sobie samemu. Rozejrzałam się za końskim ogonem Vanessy , lecz ta zdążyła się już ulotnić . Rzuciła mnie na pożarcie. No ale cóż . Poprosiłam swój los o ostatnią dawkę pewności siebie . Już od pewnego czasu brałam na kredyt moje wszystkie dobre emocje i myśli. A wszystko przez tego cholernego Nathana i jego bandę .  Moją uwagę od moich mrocznych już myśli odciągnęła dziewczyna , która machała do mnie zza baru . Ruszyłam powolnym krokiem a w powietrzu czułam słowa " nie uda ci się , nie uda ! "  . Los ze mnie drwił . Wiem nie jestem zbytnio optymistką . Minęłam paru mężczyzn przechodząc jak najdalej od ich rąk pełnych pieniędzy . Zastanawiałam się tylko ilu z nich ma kochające żony i dzieci w moim wieku . To straszne co pożądanie i fantazje  mogą zrobić z ludźmi . Ale sami są sobie winni . Rzucili się w ich objęcia przyjmując ciepło . Nikt im juz raczej nie pomoże . Stanęłam przy wysokim i ekskluzywnym barze.
- Nowa ? - zapytała dziewczyna z uśmiechem .
Była wysoka ale może to tylko dzięki szpilkom jakie miała na nogach . Jej brązowe włosy spięte były w kucyka podobnego do fryzury Vanessy , lecz ona miała dodatkowo spiętą i postawiona grzywkę . Miała wietlamskie rysy twarzy , ale jej akcent mówił mi że była w pełni amerykanką . Jej małe , wąskie oczy podkreślone zostały grubymi czarnymi kreskami co dodawało jej drapieżności . Zauważyła , że się jej przypatruje .
- Zdecydowanie , nie kojarzę twojej buźki . - dodała w uśmiechem . - Jestem Gigi.  Z tego co mi wiadomo będziemy pracować razem przez najbliższych kilka dni. - zaczęła wycierać szmatką czyste już szklanki.
- Co ty tu robisz ? - zapytałam zszokowana .
Byłam zdziwiona , że taka dziewczyna trafiła do takiego miejsca . Jakim cudem ? Nie wyglądała na dziewczynę , którą można od tak zniewolić . Wyglądała na silną . Silną psychicznie . Ale może mi się tylko wydawało .
-Tzn .... - szukałam słów . - Jak tu trafiłaś ? - poprawiłam się . - Nie wyglądasz jak ... .
- Jak reszta ? - przerwała mi . - Wiem . - dodała unosząc brwi . - Ale każdy ma jakąś historię . Nie robię jako dziwka . Po prostu spłacam dług . - oblizała usta krzywiąc się . Nie patrzyła mi w oczy . Uśmiechnęła się po chwili próbując ukryć swoje skwaszenie . - Ale dosyć o mnie . Masz zjedz . Tak blado wyglądasz.
Podsunęła mi talerz w frytkami i hamburgerem pod nos . Dopiero teraz poczułam jaka jestem głodna . Czułam , że mój brzuch zjadał inne części ciała od środka . Usiadłam na jednym z wysokich krzeseł przy barze i oparłam się plecami o oparcie . Wszystko mnie bolało . Rozprostowałam się i sięgnęłam po frytka . Spojrzałam na Gigi . Jakim sposobem mogła tu trafić ? Co musiała spłacić ? Zastanawiałam się a pytania sunęły mi się na język . Lecz w porę zdązyłam się w niego ugryź . Pewnie było jej wstyd opowiadać jak zawierała jakiś układ z tym alfonsem .
- Stąd musi byc jakieś wyjście . - wyparowało ze mnie nagle .
Gigi wbija we mnie swój władczy wzrok ciemnych oczu . Nachyliła się nade mną .
- Była tu taka jedna i próbowała . Skończyła z kulką w głowie . - powiedziała szeptem lekko przerażona .
- No a telefon ? Ktoś musi go mieć . - chciałam przeciwstawić się jej słowom . Nie miała racji . Nie nie i nie. I ja miałam zamiar to udowodnić .
- Wszystkie rozmowy na tym terenie są zakazane . A jak już kogos przyłapią nie ma tu juz wstępu . - powiedziała odkładając szklankę na blat . - Uwierz mi nikt nie zaryzykuje stratą tego miejsca .
Wzięłam do buzi kolejnego frytka.
To wszystko było popieprzone . Jak można ignorować fakt , że wszystkie tu dziewczyny pracują z przymusu dla jakiegoś alfonsa ?  Ludzie jednak są okropni . Zbierało mi się na wymioty i machinalnie odsunęłam od siebie talerz z jedzeniem .
- Jak już skończyłaś . To stolik ten po lewej przy scenie czeka na swoje zamówienie . - powiedziała miło .
Zerknęłam na na tacę . Trzy niebieskie drinki z palemką a obok nich zielona buteleczka . Wódka albo jeszcze coś gorszego . Przeniosłam swój wzrok na trzech mężczyzn w średnim wieku patrzących z podnieceniem na odkryte piersi Vanessy . Vanessa . Weszła na scenę i udała się w stronę blondynki . Jej ciało okryte było tylko w jednym miejscu , poniżej pasa . Dało się wyczuć w powietrzu unoszący się seksapil i bijące od mężczyzn podniecenie , kiedy wiwajała swoimi czarnym włosami na prawo i lewo . Zagryzł swoją wargę i klepnęła blondynkę w pośladek .  Dziewczyna wydała cichy jęk , wypinając się mocniej . Napręzyła swoje ciało kiedy Vanessa nachyliła się nad nią i przejechała językiem po jej plecach . Dopiero teraz dostrzegłam , że na brzuchu blondynki widnieje napis . Mairlyn. Ciągnął się od jednego biodra aż do drugiego . Dziewczyna dostała kolejnego klapsa teraz już mocniejszego . Vanessa obeszła ją dookoła i złapał za jej blond włosy podnosząc jej głowe do góry. Mairlyn stanęła posłusznie i oparła się o metalową rurę . Czarnowłosa kucnęła  z rozchylonymi nogami i przejechała  powoli językiem po stringach blondynki . Jechała co raz wyżej , macając rękami namiętnie jej ciało . Chwyciła jej piersi i zaczęła się nimi bawić . Dojechała językiem do brody a potem przytknęła swoje usta do różowych ust blondynki . Słodko się całowały a w sali rozległy się triumfujące krzyki . Z daleka widziała jak ich języki sunął po sobie z ostrością .
Poczułam , że zaraz zwrócę wszystkie moje wnętrzności . Jak ona mogła to zrobić ? To obrzydliwe . I jeszcze do tego te krzyki napalonych facetów , którzy już tworzą sobie własne erotyczne fantazje z tobą w roli głównej . Ale wkońcu za to płacą . Za ich spełnienie . Gigi ponagliła mnie otrząsając się z występu Van.
Wzięłam posłusznie tacę i ruszyłam ostrożnie przez salę . Wolną ręką naciągałam krótką sukienkę na moje odkryte ciało . Spojrzałam ostatni raz na show . Vanessa całowała namiętnie dziewczynę a ta jęczała między muśnięciami . . Taca trzęsła  mi się na boki . Połowa drinków i tak była już rozlana . Nie chcę tu zostać . Nie posunę się do takich rzeczy . Przeniosłam wzrok na korytarz , który znajdował się tuż obok sceny . Nad nim widniał zielony znacz z wyjściem ewakuacyjnym . Nie zrobią ze mnie prostytutki .
-

1 komentarz:

  1. Matko.. Coraz bardziej odrzuca mnie :O Ale i tak bd czytać.. Jejuś! :OOO Czekam na następny 0.0

    OdpowiedzUsuń